Materiałowych wianków ciąg dalszy...
Wczoraj postanowiłam rozszerzyć swoją kolekcję ozdób kuchennych dodając do nich jakiś wianek.
Aranżując swoją kuchnię jako motyw przewodni wybrałam styl rustykalny i kratkę. W tym klimacie zrobiłam już kilka miesięcy temu dwie ozdoby - kurkę i serduszko na piku.
A tutaj sama kurka.
A że w kratce jestem zakochana i ozdób dla mnie nigdy za wiele (utrapienie mojego męża który nienawidzi ścierać z nich kurzu ;)) to dorzucam jeszcze do tego mój najnowszy wianuszek.
Wyszedł chyba całkiem przyzwoicie.
Emi, przeczytałam wszystkie posty jednym tchem i nie mogę się napatrzeć na te cudne wianuszki. Są piękne - tak po prostu. :) Zrzucam kotwicę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Jestem na razie świeżo upieczoną blogerką więc postów niewiele ;) ale podobno właśnie te początki są zawsze najtrudniejsze, wiec tym bardziej przyda mi się wsparcie i otucha już bardziej doświadczonych :)
UsuńSama bloguję niecały rok. W porównaniu z koleżankami "po fachu", które zajmują się tym od 2-3 lat, jestem żółtodziobem. :D Najważniejsze już zrobiłaś - piszesz o tym, co kochasz najbardziej. Reszta co systematyczność i cierpliwość, no i odwiedzanie sąsiadek. :)
Usuńwianek jest urokliwy :)
OdpowiedzUsuń