Minął kolejny tydzień a ja nawet nie zauważyłam kiedy. Ale był to bardzo pracowity tydzień, zarówno w obowiązkach domowo - rodzinnych, jak i twórczych.
Już od pewnego czasu planowałam powrót do decoupage'u. A właściwie jaki tam powrót? Po prostu stwierdziłam, że chciałabym znowu się w nim trochę podszkolić, bo jaka tam ze mnie decoupage'owa twórczyni. W porównaniu z dziewczynami z innych blogów, które są w tym specjalistkami, u mnie to dopiero zalążek czegoś co można nazwać "a'la decoupage".
Do tej pory stosowałam technikę decu jedynie na jasnych tłach. Tym razem postanowiłam spróbować na ciemnym i to trochę inaczej niż zazwyczaj się to robi. Ozdobiłam małą skrzyneczkę.
Najpierw pomalowałam ją lakierobejcą w kolorze orzechowym, a później ozdobiłam ją motywami z serwetki oraz papieru.
Chciałam, żeby motyw serwetkowy wyglądał jak wtopione wzory stempelków. Niestety w wielu miejscach podeszło mi powietrze i efekt nie jest zbyt zadowalający. No cóż, brak wprawy, ale trening czyni mistrza, więc może kolejnym razem będzie lepiej.
Oprócz tego zaczęłam dekorować drewniane segregatory, ale o nich następnym razem.
No i bym zapomniała. Chciałam się jeszcze czymś pochwalić. Tydzień temu udało mi się po raz pierwszy wygrać w Candy.
Było to rozdanie u Karoliny z bloga:
Wczoraj wieczorem odebrałam paczkę. Pięknie zapakowaną.
A w środku same dobroci :)
Karolinko, jeszcze raz dziękuję za zabawę. Cukiereczki pycha ;)